środa, 3 kwietnia 2013

Pds...?

Pds to skrót od tytułu: Przepustka dla szczęścia. Cała powieść powstała by, albo raczej nie by, a bo... znalazły się osoby chcące zrobić coś wspólnie, oraz stworzyć coś wartościowego. Zaczęło się dość niewinnie - trzy przyjaciółki, trzech współlokatorów. Pierw są imprezy, niewinne życie młodych kobiet i dorosłych mężczyzn. Później się wszystko komplikuje... Otóż Majka Sykiel czuje się oburzona tym, że pewien mężczyzna nie zwraca na nią uwagi. Okazuje się, że on ma swoje powody - był zmęczony, a Maja bywa irytująca. Kobieta zakłada się ze znienawidzoną "przyjaciółką", że zaciągnie tego mężczyznę - Patryka Owczarka do łóżka. On jednak się od tego wzbrania jak tylko się da, a ona nie odpuszcza. Majka ma niekonwencjonalne pomysły na "zarwanie" Patryka, ale w pewnej chwili miarka się przebiera, o mały włos nie dochodzi do tragedii. Kobieta chcąc by mężczyzna zwrócił na nią uwagę mogła dopuścić do własnej śmierci, a co on na to? Czy jej się udało tym ryzykownym posunięciem? Czy może tym bardziej uznał, że należy sobie dać z nią spokój?

O reszcie bohaterów padnie kilka słów trochę później, a teraz zapraszamy do początku lektury :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz